W odpowiedzi na wiadomość od profesora Sławomira Wyciślaka, nawiązując do naszego poprzedniego postu (http://www.repozytoriumwiedzy.blogspot.com/2012/06/bankructwo-dwoch-wielkich-firm.html) przedstawiamy Wam mikro- i makroekonomiczne przyczyny bankructwa firm zaangażowanych w budowę infrastruktury na Euro 2012 oraz skutki jakie mogą one nieść dla naszej gospodarki. Mamy nadzieję, że zachęci Was to do snucia własnych przemyśleń i wniosków w tym temacie. Pozdrawiamy serdecznie i dziękujemy za owocną współpracę w ramach Repozytorium Wiedzy :)
CZYNNIKI
1. Podwyższenie podatku VAT na 23%
spowodowało wzrost inflacji, ale również wzrost cen materiałów
(asfalt, beton ,paliwo). Inwestor (w tym przypadku Państwo), nie
uwzględniło tego czynniku w trakcie przeprowadzenia przetargu na
budowę autostrad, stadionów i innych obiektów infrastruktury
potrzebnej na Euro2012, a czynnik ten znacząco wpłynął na wzrost
kosztów. Wzrost kosztów budowy spowodowały, że wykonawca nie był
w stanie zmieścić się w kwocie ustalanej podczas przetargu.
2. Kolejnym bardzo istotnym czynnikiem,
który wpłynął na ogłoszenie upadłości m.in. DSS czy PBG i
powiązanych z nią Hydrobudowę Polska i Aprivia jest fakt, iż w
Polsce nie ma możliwości renegocjowania przetargów i zamówień
publicznych. Polski rząd powinien jak najszybciej zająć się
zmianą złego prawa, ponieważ drastyczny i niespodziewany wzrostu
cen surowców, nie tylko budowlanych, może doprowadzić do załamania
finansów w firmach realizujących zamówienia publiczne. Przykładem
jest aktualna sytuacja branży budowlanej w Polsce. Niewykluczone
jednak, iż w przyszłości taka sama sytuacja mogłaby się
przydarzyć innej gałęzi polskiej gospodarki.
3. Trzecią przyczyną jest relatywnie
bardzo długi czas oczekiwania na wypłacenie należności za
wykonane prace ze strony inwestora. Państwo płaci wykonawcy za
wykonane odcinki prac, jednak gdy dochodzi do problemów z
płynnością, brak porozumienia z bankami lub wzrostem cen surowców,
to wykonawca (np. PBG) nie jest w stanie wypłacić należności
podwykonawcom, które bankrutują. Wykonawcom i podwykonawcom
kumulują się zadłużenia i przechodzą one na kolejnych
powiązanych ze sobą kontrahentów. Tworzy się tzw. Zator
płatniczy.
4. Ostatnią przyczyną bankructwa
czołowych firm budowlanych w Polsce jest przykry fakt, że w naszym
kraju najważniejszym wyznacznikiem podczas przeprowadzania przetargu
jest najniższa cena. Najczęściej nie są brane pod uwagę inne
czynniki, firmy celowo zaniżają swoje marże, aby wygrać przetarg.
W efekcie, kiedy rosną koszty budowy firmy, zamiast zarabiać
bankrutują.
5. Od czasu ogłoszenia Polski i
Ukrainy jako organizatorów Euro 2012 w 2007 roku kurs EUR/PLN i
CHF/PLN uległ mocnej zmianie. Nie dysponujemy takimi informacjami,
ale jeśli wykonawcy infrastruktury zaciągnęli kredyty inwestycyjne
w zagranicznych walutach, to wysokość rat do spłacenia uległa
diametralnej zmianie. Dodatkowo część materiałów mogła być
kupowana za naszą zachodnią granicą, tak więc ich koszt również
wzrósł. Te dwa czynniki mogły przyczynić się do bankructwa
części firm budowlanych w Polsce.
Skutki
1. Po upadłości PBG mogą zostać
wstrzymane bieżące projekty, ich wykonanie może ulec opóźnieniu,
a te opóźnienia mogą skutkować milionowymi karami. Aktualnie
najważniejszym projektem jest budowa gazo portu w Świnoujściu,
jednak eksperci wypowiadają się, że budowa nie ulegnie opóźnieniu.
2. Jednak najbardziej widocznym
skutkiem, w przypadku upadłości tak dużej firmy, jest fakt iż
bardzo duża liczba osób straci pracę. Z danych GUS wynika, że na
przysłowiowy bruk w 2012r. może tracić nawet 100 tys. osób. Dane
te są zatrważające dodając fakt, że Polska dalej boryka się z
problemami światowego kryzysu i osobom tym może być ciężko
znaleźć nowe miejsce zatrudnienia.
3. Ostatnim skutkiem jaki przychodzi mi
do głowy jest fakt, że jakaś firma będzie musiała zająć
miejsce PBG, DSS, Hydrobudowy Polska i Aprivii. W Polsce na dzień
dzisiejszy nie ma firmy, która mogłaby przejąć wszystkie projekty
prowadzone przez w/w przedsiębiorstwa. Dlatego bardzo realnym
skutkiem może być wkroczenie na polski rynek budowlany zachodnich
przedsiębiorstw. Kolejny raz kluczowa część polskiej gospodarki
zostanie wyprzedana zagranicznym firmom. W tej sytuacji pojawia się
odwieczny dylemat: Czy państwo powinno ratować bankrutujące
spółki? W USA rząd pomógł finansowo upadające General Motors,
gdzie po kilku latach koncern wychodzi na prostą. W Polsce jednak
rząd rozkłada ręce ukrywając brak kompetencji i pozwalając by
kolejny raz uczciwi polscy przedsiębiorcy zostali z niczym przy
projektach, na których powinni się bogacić.
Monika,Dominika,Basia,Olga
Źródła:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz