piątek, 15 czerwca 2012


W odpowiedzi na wiadomość od profesora Sławomira Wyciślaka, nawiązując do naszego poprzedniego postu (http://www.repozytoriumwiedzy.blogspot.com/2012/06/bankructwo-dwoch-wielkich-firm.html) przedstawiamy Wam mikro- i makroekonomiczne przyczyny bankructwa firm zaangażowanych w budowę infrastruktury na Euro 2012 oraz skutki jakie mogą one nieść dla naszej gospodarki. Mamy nadzieję, że zachęci Was to do snucia własnych przemyśleń i wniosków w tym temacie. Pozdrawiamy serdecznie i dziękujemy za owocną współpracę w ramach Repozytorium Wiedzy :)


CZYNNIKI

1. Podwyższenie podatku VAT na 23% spowodowało wzrost inflacji, ale również wzrost cen materiałów (asfalt, beton ,paliwo). Inwestor (w tym przypadku Państwo), nie uwzględniło tego czynniku w trakcie przeprowadzenia przetargu na budowę autostrad, stadionów i innych obiektów infrastruktury potrzebnej na Euro2012, a czynnik ten znacząco wpłynął na wzrost kosztów. Wzrost kosztów budowy spowodowały, że wykonawca nie był w stanie zmieścić się w kwocie ustalanej podczas przetargu.




2. Kolejnym bardzo istotnym czynnikiem, który wpłynął na ogłoszenie upadłości m.in. DSS czy PBG i powiązanych z nią Hydrobudowę Polska i Aprivia jest fakt, iż w Polsce nie ma możliwości renegocjowania przetargów i zamówień publicznych. Polski rząd powinien jak najszybciej zająć się zmianą złego prawa, ponieważ drastyczny i niespodziewany wzrostu cen surowców, nie tylko budowlanych, może doprowadzić do załamania finansów w firmach realizujących zamówienia publiczne. Przykładem jest aktualna sytuacja branży budowlanej w Polsce. Niewykluczone jednak, iż w przyszłości taka sama sytuacja mogłaby się przydarzyć innej gałęzi polskiej gospodarki.

3. Trzecią przyczyną jest relatywnie bardzo długi czas oczekiwania na wypłacenie należności za wykonane prace ze strony inwestora. Państwo płaci wykonawcy za wykonane odcinki prac, jednak gdy dochodzi do problemów z płynnością, brak porozumienia z bankami lub wzrostem cen surowców, to wykonawca (np. PBG) nie jest w stanie wypłacić należności podwykonawcom, które bankrutują. Wykonawcom i podwykonawcom kumulują się zadłużenia i przechodzą one na kolejnych powiązanych ze sobą kontrahentów. Tworzy się tzw. Zator płatniczy.



4. Ostatnią przyczyną bankructwa czołowych firm budowlanych w Polsce jest przykry fakt, że w naszym kraju najważniejszym wyznacznikiem podczas przeprowadzania przetargu jest najniższa cena. Najczęściej nie są brane pod uwagę inne czynniki, firmy celowo zaniżają swoje marże, aby wygrać przetarg. W efekcie, kiedy rosną koszty budowy firmy, zamiast zarabiać bankrutują.
5. Od czasu ogłoszenia Polski i Ukrainy jako organizatorów Euro 2012 w 2007 roku kurs EUR/PLN i CHF/PLN uległ mocnej zmianie. Nie dysponujemy takimi informacjami, ale jeśli wykonawcy infrastruktury zaciągnęli kredyty inwestycyjne w zagranicznych walutach, to wysokość rat do spłacenia uległa diametralnej zmianie. Dodatkowo część materiałów mogła być kupowana za naszą zachodnią granicą, tak więc ich koszt również wzrósł. Te dwa czynniki mogły przyczynić się do bankructwa części firm budowlanych w Polsce.




Skutki
1. Po upadłości PBG mogą zostać wstrzymane bieżące projekty, ich wykonanie może ulec opóźnieniu, a te opóźnienia mogą skutkować milionowymi karami. Aktualnie najważniejszym projektem jest budowa gazo portu w Świnoujściu, jednak eksperci wypowiadają się, że budowa nie ulegnie opóźnieniu.
2. Jednak najbardziej widocznym skutkiem, w przypadku upadłości tak dużej firmy, jest fakt iż bardzo duża liczba osób straci pracę. Z danych GUS wynika, że na przysłowiowy bruk w 2012r. może tracić nawet 100 tys. osób. Dane te są zatrważające dodając fakt, że Polska dalej boryka się z problemami światowego kryzysu i osobom tym może być ciężko znaleźć nowe miejsce zatrudnienia.




3. Ostatnim skutkiem jaki przychodzi mi do głowy jest fakt, że jakaś firma będzie musiała zająć miejsce PBG, DSS, Hydrobudowy Polska i Aprivii. W Polsce na dzień dzisiejszy nie ma firmy, która mogłaby przejąć wszystkie projekty prowadzone przez w/w przedsiębiorstwa. Dlatego bardzo realnym skutkiem może być wkroczenie na polski rynek budowlany zachodnich przedsiębiorstw. Kolejny raz kluczowa część polskiej gospodarki zostanie wyprzedana zagranicznym firmom. W tej sytuacji pojawia się odwieczny dylemat: Czy państwo powinno ratować bankrutujące spółki? W USA rząd pomógł finansowo upadające General Motors, gdzie po kilku latach koncern wychodzi na prostą. W Polsce jednak rząd rozkłada ręce ukrywając brak kompetencji i pozwalając by kolejny raz uczciwi polscy przedsiębiorcy zostali z niczym przy projektach, na których powinni się bogacić.


Monika,Dominika,Basia,Olga

Źródła:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz